Miałem okazję zobaczyć…

Miałem okazję zobaczyć jeszcze raz ostatnią część Star Wars: Last Jedi. I jestem w stanie zalożyć się o skrzynkę wódki, że gdyby przemontować go tak, by usunąć w ogóle postać Rose, Fina wybudzić z bakty dopiero tuż przed ewakułacją a wątek na uciekającym krążowniku ograniczyć tylko do samego krótkiego buntu Poe, bez wysyłania tej dwójki do casyna, to byłby pierdyliard razy lepszy film. Sensowny, składny, trochę mniej zbalansowany, ale tylko by na tym zyskał. A tak? A tak mamy jeden z bardziej nierównych filmów ostatnich lat. Taki rollercoster, gdzie górna część kolejki wznosi się nad chmury, a dolna nurkuje parę metrów w szambo.
#starwars #film